piątek, 6 września 2024

Sicienko - Koronowo - Sicienko

Pobudka o piątej rano. Jeszcze ciemno, no dobrze szarówka. Rzut oka i wiadomo, że wschód słońca o 6:05, więc nie jest źle. A wczorajszy stres warto wypocić. To jedyna pora, po południu zapowiadają upał 30°C, poza tym co nieco do porobienia w domu. A tak w ogóle to dobrze naładować sobie baterie od rana.

Tyle, że pora zmusza raczej do skorzystania głównie z ścieżek rowerowych. Ale gdzie? Na Bydgoszcz jechałem całkiem niedawno, no to wio i już gnam w kierunku Mochla, by niebawem skręcić w szuterek na Wtelno. 

Wszystko jasne, Koronowo wita. Jadę przez Gościeradz jedną z dwóch ścieżek prowadzących do tego miasteczka. Droga z całą pewnością znana zapaleńcom rowerowym z Bydgoszczy. Chwila i jestem na dawnym moście kolejki wąskotorowej.

Niestety, mam za mało czasu by jechać dalej na rynek, lub wracać drugą trasą przez Samociążek, więc obrót o 180 stopni i podziwiając wschód słońca, gnam wprost do domu, by szykować się do pracy...

Punkt startu i meta w parku w Sicienku, trasa 34,5km, czas 1:26h, średnia prędkość 24,0km/h, przewyższenia ↗160m ↘230m.

https://www.komoot.com/pl-pl/tour/1842706246?share_token=aJSHsfHNOdsN0IlpG2YSCB56nUl2JOwB0MW1UXU9Dgxs2QUXIY&ref=wtd

poniedziałek, 2 września 2024

Kółeczko z Sicienka przez obrzeża Bydgoszczy

Czas przedstawić kolejny wypad rowerem po okolicy. Tą trasą już jeździłem, ale chciałem ją przedstawić zainteresowanym. 

Niedzielny poranek. kot nie dał spać całą noc, rano też męczył. W nocy zapewne spać nie mógł z uwagi na dożynki, które nawet po zakończeniu przeniosły się na różne "miejscówki". Odgłosy po prostu go drażniły, no a rano tradycyjnie głód. O siódmej rozbudziłem się na dobre, reszta rodziny nadal w objęciach morfeusza. Więc co robić? Kawa, ubrać się i wio. Ruszam, jak ostatnio w kierunku Osowej Góry. Tym razem jednak pamiętałem, by zatrzymać się przy bunkrze Osówiec. Z ulicy jest on widoczny jedynie zimą, przez resztę roku ukryty jest pod osłoną liści z drzew i krzewów. Na wysokości ok 6,5 kilometra od startu należy kierować się oznaczeniem szlaku czerwonego i skręcić w prawo w leśną dróżkę. Sam bunkier znajduje się 20~50 metrów od jezdni.




I dalej w drogę w kierunku Bydgoszczy. Po dojechaniu do charakterystycznego muralu na skrzyżowaniu ulic Kolbego i Grunwaldzkiej, dla odmiany kręcę w lewo, ścieżką rowerową w kierunku centrum, wzdłuż ulicy Grunwaldzkiej. Zaraz za lasem, koło dawnego Centrostalu znajduje się ciekawa rzeźba - stalowy jeleń naturalnej wielkości.

Jeszcze kilkaset metrów i rondo Maczka. Warto przejść na drugą stronę pod śluzę Okole. W przeciwieństwie do widzianych poprzednio, to na prawdę spory obiekt. Z ciekawostek, przed laty kręcono tu jeden z odcinków popularnego niegdyś serialu "Czterej Pancerni i Pies". Na pamiątkę tego, koło śluzy znajduje się wieżyczka czołgu T34. Tablica informacyjna została niestety zniszczona przez wandali - i po co?



Można też udać się pod mosty pod ulicą Grunwaldzką.



Teraz na drugą stronę i ulicą Nad Torem w kierunku na Koszalin. Po kilkunastu minutach jazdy wygodną ścieżką rowerową docieramy do skrzyżowania z drogą 244 koło restauracji Ugotowani. Po drugiej stronie owego skrzyżowania znajduje się oznaczenie i tablica informacyjna o szlaku rowerowym R1 przebiegającym przez to właśnie miejsce. Jest to odnoga szlaku Euro Velo EV2 "szlakiem stolic Europy" z Dublina do Moskwy.


Tu skręcamy w lewo w 244 na Kamieniec. Po kilkuset metrach, radzę ponownie skręcić w lewo, znów w ślad za czerwonym szlakiem. Uwaga na zaminowanie wjazdu "papirzakami" zostawionymi przez turystów udającymi się nad morze... Leśna dróżka, skręt w prawo. Skoro dałem radę składakiem to wszystko da radę. Po chwili docieramy do ukrytego w lesie grobu nieznanego żołnierza.


Po chwili w prawo powrót na asfalt. W miejscowości Szczutki w lewo na Osówiec. W samym Osówcu, ponownie możemy skręcić w ślad za czerwonym szlakiem w lewo i po chwili dojeżdżamy do kolejnego pomnika ofiar II wojny światowej. Tu niestety nie podszedłem, ponieważ miejsce było okupowane przez grupę "krawaciarzy". O co chodzi? No tak, 1 września, rocznica wybuchu wojny, trzeba pokazać się na wpisach politycznych...


Pojawia się pomysł - muszę przejechać lokalnymi szlakami rowerowymi: "umocnień przedmieścia bydgoskiego" i "pól malowanych". Do końca roku sporo czasu, więc będzie okazja. 
Na skrzyżowaniu w Osówcu "prosto" i przez las do Dąbrówki Nowej. A stamtąd do domu, do Sicienka.

Punkt startu i meta w parku w Sicienku, trasa 35,8km, czas 1:38h, średnia prędkość 21,9km/h, przewyższenia ↗200m ↘210m.

Do zobaczenia na szlaku :-)