Czas przedstawić kolejny wypad rowerem po okolicy. Tą trasą już jeździłem, ale chciałem ją przedstawić zainteresowanym.
Niedzielny poranek. kot nie dał spać całą noc, rano też męczył. W nocy zapewne spać nie mógł z uwagi na dożynki, które nawet po zakończeniu przeniosły się na różne "miejscówki". Odgłosy po prostu go drażniły, no a rano tradycyjnie głód. O siódmej rozbudziłem się na dobre, reszta rodziny nadal w objęciach morfeusza. Więc co robić? Kawa, ubrać się i wio. Ruszam, jak ostatnio w kierunku Osowej Góry. Tym razem jednak pamiętałem, by zatrzymać się przy bunkrze Osówiec. Z ulicy jest on widoczny jedynie zimą, przez resztę roku ukryty jest pod osłoną liści z drzew i krzewów. Na wysokości ok 6,5 kilometra od startu należy kierować się oznaczeniem szlaku czerwonego i skręcić w prawo w leśną dróżkę. Sam bunkier znajduje się 20~50 metrów od jezdni.

I dalej w drogę w kierunku Bydgoszczy. Po dojechaniu do charakterystycznego muralu na skrzyżowaniu ulic Kolbego i Grunwaldzkiej, dla odmiany kręcę w lewo, ścieżką rowerową w kierunku centrum, wzdłuż ulicy Grunwaldzkiej. Zaraz za lasem, koło dawnego Centrostalu znajduje się ciekawa rzeźba - stalowy jeleń naturalnej wielkości.
Jeszcze kilkaset metrów i rondo Maczka. Warto przejść na drugą stronę pod śluzę Okole. W przeciwieństwie do widzianych poprzednio, to na prawdę spory obiekt. Z ciekawostek, przed laty kręcono tu jeden z odcinków popularnego niegdyś serialu "Czterej Pancerni i Pies". Na pamiątkę tego, koło śluzy znajduje się wieżyczka czołgu T34. Tablica informacyjna została niestety zniszczona przez wandali - i po co?

Można też udać się pod mosty pod ulicą Grunwaldzką.

Teraz na drugą stronę i ulicą Nad Torem w kierunku na Koszalin. Po kilkunastu minutach jazdy wygodną ścieżką rowerową docieramy do skrzyżowania z drogą 244 koło restauracji Ugotowani. Po drugiej stronie owego skrzyżowania znajduje się oznaczenie i tablica informacyjna o szlaku rowerowym R1 przebiegającym przez to właśnie miejsce. Jest to odnoga szlaku Euro Velo EV2 "szlakiem stolic Europy" z Dublina do Moskwy.
Tu skręcamy w lewo w 244 na Kamieniec. Po kilkuset metrach, radzę ponownie skręcić w lewo, znów w ślad za czerwonym szlakiem. Uwaga na zaminowanie wjazdu "papirzakami" zostawionymi przez turystów udającymi się nad morze... Leśna dróżka, skręt w prawo. Skoro dałem radę składakiem to wszystko da radę. Po chwili docieramy do ukrytego w lesie grobu nieznanego żołnierza.
Po chwili w prawo powrót na asfalt. W miejscowości Szczutki w lewo na Osówiec. W samym Osówcu, ponownie możemy skręcić w ślad za czerwonym szlakiem w lewo i po chwili dojeżdżamy do kolejnego pomnika ofiar II wojny światowej. Tu niestety nie podszedłem, ponieważ miejsce było okupowane przez grupę "krawaciarzy". O co chodzi? No tak, 1 września, rocznica wybuchu wojny, trzeba pokazać się na wpisach politycznych...
Pojawia się pomysł - muszę przejechać lokalnymi szlakami rowerowymi: "umocnień przedmieścia bydgoskiego" i "pól malowanych". Do końca roku sporo czasu, więc będzie okazja.
Na skrzyżowaniu w Osówcu "prosto" i przez las do Dąbrówki Nowej. A stamtąd do domu, do Sicienka.
Punkt startu i meta w parku w Sicienku, trasa 35,8km, czas 1:38h, średnia prędkość 21,9km/h, przewyższenia ↗200m ↘210m.
Do zobaczenia na szlaku :-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Gramy w otwarte karty. Komentując podpisz się z imienia i nazwiska.